Ja używam Wikolu i to w dwu fazach:
1. podłoże przed posypaniem smaruję dość gęstym wikolem przy pomocy pędzla - ale to zwiąże nam tylko cienką warstwę posypki/piasku/liści.
2. nasączam narzuconą posypkę/piasek/liście rozcieńczonym mocno wikolem -
a) metodą KAPANIA z większego pędzla co jest czasochłonne
b) metodą sprayu - buteleczkę po perfumach z ręczną pompką napełniam rozwodnionym wikolem i psikam z "bezpiecznej" wysokości - tak żeby nie "rozdmuchać" podłoża. Może dłużej schnie, ale wspaniale wiąże wszystkie "śmieci" i nic się później nie osypuje.
Bardzo ułatwia to uzyskiwanie roślinności z wykorzystaniem wszelkich przypraw kuchennych

.
Ostatnio sprubowałem tę metodę posunąć do maksimum - podłoże dioramy POSYPAŁEM gipsem potrząsając napełnioną nim łyżką, a następnie osprajowałem rozcieńczonym wikolem - dało to bardzo naturalny, czysty efekt zoranego pola - grudki ziemi, żadnyćh śladów pędzla, szpachelki czy innych narzędzi. Powodzenia.